24.2.16

Polska wersje dobrze znanej książki Rowling - "Dotyk Mroku" Doroty Wieczorek

 

Tytuł: Dotyk mroku

Autor: Dorota Wieczorek

Wydawnictwo: zielona sowa

liczba stron: 304

cena okładkowa: 24,90 zł

moja ocena: 8,5












To książka o świecie magii, fabuła toczy się w współczesnym świecie, czarodzieje i magiczne stworzenia się ukrywają przed magicznymi ślepcami, albo ci zwyczajnie ich nie dostrzegają, głównym bohaterem jest nastoletni czarodziej o wielkiej mocy, tylko nie jest w stanie nad nią panować. Świat przedstawiony, na pierwszy rzut oka, do złudzenia przypomina znaną na całym świecie sagę o Harrym Potterze, a jeszcze dodać do tego, że Jacek, główny bohater, mieszka u swojego wuja i zdobywa dwójkę przyjaciół, z którymi prawdopodobnie w następnej części będzie "ratować świat".
ALE TO TYLKO POZORY!

Magiczni ślepcy to niemal to samo co mugole, jest wpleciony wątek o tym, że kiedyś wszyscy ludzie kiedyś widzieli i władali magią, ale dotknęła ich choroba, magiczna ślepota.
Jacek uczy się w normalnej szkole, po południa spędza u gdańskich czarodziei, ucząc się władać nad pogodą, do rzucania zaklęć nie używa różdżki. Także jest pełno różnić.

Pomimo że moglibyśmy wskazać alternatywa dla
śmierciożerców (czarne płaszcze)
ministerstwa magii  (obserwatorium promieniowania monowego)
Voldemorta (ciemność )

Ale skupmy się, nie na podobieństwach, a na rzeczach które mi się spodobały.

Jacek jest fajną postacią, przeszedł w ciągu 2 dni ogromną zmianę nabył zapału do nauki, którego mu tak brakowało. Inaczej zaczoł postrzegać na swój talent, zechciał całkowicie pokonać ciemność. Zmieniło się jego jak i wielu innych spojrzenie na mroki uważane nie tak dawno za nie rozumne bestie. Niestety nie umie w pełni panować nad swoją mocą.

"Miał wielką ochotę zostawić brata, wrócić do domu i powiedzieć mamie, że go nie znalazł, ale . . . ." 

Fabuła miała bardzo szybkie tempo, mimo iż 300 stron zostało rozłożone na tylko 2 dni, następujące po sobie wydarzenia współgrały, jednak można je było rozróżnić. Tocząca się akcja była prędka i logiczna, koniec został w dobrym miejscu usadowiony, nie przerywa fabuły z mocnym nie dosytem dla czytelnika.

Tekst jest prosty, ta powieść należy do tych, które czyta się jednym tchem, tak jak większość książek typu fantazy. Jednak moim zdaniem autorka zbyt bardzo uprościła tekst, przez co w oczach wielu może wyglądać na trochę dziecinny.

Książka pełna fantastyki, mocno pobudza wyobraźnie i jest bardzo prosta w odbiorze. Polecam ją każdemu, kto nie sądzi o sobie jako o mugolu lub magicznemu ślepcu, każdemu kto jest fanem Harrego Pottera i ogólnie Fantasy.

Muszę się wam do czegoś przyznać tej książki nie czytam po raz pierwszy raz, ale chciałem wam pokazać ją, ponieważ dorwałem w swoje ręce siquel tej książki : "Statek magów" i musiałem specjalnie sobie ją odświeżyć przed recenzją i pragnę wam opisać następną część.


Przypominam o zapowiedzianym ostatnio maratonie ( tak będę o nim przypominał)
:D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz