22.8.16

Jesteś złem #2

























Przedział stronowy: 168-398

Druga część książki, zupełnie inna historia, nowi bohaterowie, nowy charakter głównej postaci i dużo przekleństw, rasizmu i wątek homoseksualizmu. Czyli typowa książka dla dorosłych (może przesadzam, te sceny faktycznie są zawarte jednak nie są aż tak odczuwalne)

Michele Balistreli  się zmienił, stał się osobą, którą gardził, nienawidził starości, w poprzednij części uważał, że osoby powyżej czterdziestki nie powinny pracować w policji a już ma coś koło pięćdziesiątki.

"Już sam nie wiem czy na starość zmądrzałem czy zramolałem"

Roberto Costaini (autor) widać że chciał oddzielić część pierwszą od drugiej, zmieniał się kompletne wątek, bohaterowie pierwszoplanowi, zeszli na plan drugi, nawet zmienił się sposób narracji z pierwszo osobowej na trzecio. zupełnie inna historia, zupełnie inne podłoże.

Jak w poprzedniej części było pełno scen erotycznych tak w tej co prawda one występują, ale w mniejszym stopniu, słabiej opisane, bardziej autor się tu skupił nad tolerancję, a właściwie jej brakiem do homoseksualistów i dziwek.

Po przeczytaniu dwóch tych części zdałem sobie sprawę że to nie jest czysty, rasowy kryminał. Jednak należy na pewno do gatunku bardzo bliskiego, a mianowicie sensacji.

ostatni post będzi najdłuższy z tej częścinie dość że będzie opisywał trzecią część zmiany, to jeszcze będzie podsumowaniem całej książki :)



30.7.16

Co sądzę o kryminałach?-historia,opis i ocena gatunku



Kryminały, Powieść kryminalna – to odmiana powieści charakteryzująca się fabułą zorganizowaną wokół zbrodni, okoliczności dojścia do niej, dochodzenia oraz ujawnienia osoby sprawcy.  -definicja słownikowa


Akcja w nich jest z reguły ciekawa i wartka.  Z reguły opisuje zmagania policjantów, tudzież detektywów. Przedstawione zbrodnie, często mają charakter morderstwa, porwania, rzadziej większych kradzieży.

Powieść kryminalna jako jedyna ma określoną listę reguł, których trzeba przestrzegać przy tworzeniu historii.


-Sprawcą powinien być ktoś znany od pierwszego rozdziału, kryminał powinien być zgadywanką dla czytelnika
-odwrotnie niż w innych książkach, śmierć jest początkiem
-powieść taka powinna się skupiać, bardziej na działaniu umysłu ludzkiego niż na historii
-świat powinien być zamknięty, a liczba poszlak ograniczona i każda ważna.

!!!!!! Wszystko tak na prawdę zaczęło się w 1841 roku
                     Oczywiście również wcześniej były ku temu przesłanki (warto wspomnieć Pannę de Scudery E. T. A. Hoffmanna), ale to właśnie wtedy, w pierwszej połowie XIX wieku, Edgar Allan Poe opublikował wGraham’s Magazine swoje opowiadanie pod tytułem Zabójstwo przy Rue Morgue. Mimo że sam autor zaklasyfikował ową nowelę do grupy swoich opowiadań analitycznych, dzisiaj uważa się ją za pierwszy utwór kryminalny.
                               Fabuła ogniskuje się wokół podwójnego morderstwa w apartamencie przy Rue Morgue  w Paryżu. Zbrodnia została popełniona w pozornie niedostępnym, zamkniętym od środka na klucz pokoju na czwartym piętrze. Sąsiedzi, słyszący odgłosy dochodzące z apartamentu, zdawali sprzeczne relacje. Również sama metoda popełnienia zbrodni szokowała – pierwsza ofiara miała gardło tak przecięte, że jej głowa ledwo trzymała się szyi, natomiast druga ofiara, po uduszeniu, została wepchnięta do komina. Po aresztowaniu i skazaniu człowieka, co do którego winy nie było dowodów, do akcji wkracza detektyw Dupin i na własną rękę zaczyna poszukiwania prawdziwego mordercy.


24.7.16

Niesamowita nowość-I część Jesteś złem

Tytuł: Jesteś złem
Autor: Roberto Costanini
Wydawnictwo: Sonia draga
Cena: 42,00 zł
Moja ocena: 9,5/10
Liczba stron: 646
przedział stronowy I części: 11-153



Nowość: Polska wersja wydana w 2016 r.














Książka składa się z trzech części, każda opisuje inny odłamki kariery detektywa, policjanta, komendanta: Michela Balistryjego.

Jest on w pierwszej części młodym policjantem- komendantem, któremu w głowie sex i poker.

Używa on metod radykalnych, nie zawsze z spójnych z prawem.

Jest leniwy i pyskaty.

Jeśli mam go oceniać jest postacią, z której nie należy brać przykładu.

Sypia z młodszymi od siebie, co noc inną, Elisa miała być jego przyszłym celem, jednak, ktoś ją wcześniej morduje.

Część jest nasycona przemocą i namiętnością, główny bohater przeklina i specjalnie podburza ludzi by go zaatakowali, by ich przymknąć dla przyjemności.

Książka odzwierciedla prawdziwe życie, bohaterowie są negatywni, mimo że są niby tymi dobrymi mają mało pozytywnych cech.
Sprawa rozwiązywana jest logicznym myśleniem pozwalającym ustalić podejrzanych.

Kończę już tą część posta będą jeszcze dwa posty o tej książce, gdzie każdy będzie odzwierciadlał każdą część, 3 będzie najdłuższy.

Pomyślałem, żeby ten post podzielić na trzy części, w taki sam sposób jak jest podzielona książka, gdym zrobił jeden post o tej książce, był by za długi!  Trzymajcie się, przepraszam że w tym tygodniu jest tylko jeden post, Pa.


P.S.
Tematem sierpnia też są kryminały :)

16.7.16

Początek krymianałow, niby nie powiązane z sobą historia, a .... "pogrmoca lwów"





Tytuł: Pogromca lwów
Autor: Camila Lἃckberg
Wydawnictwo: Czarna owca
cena cyfrowa (format EPUB): 29,99
rozmiar pliku:1,01 MB
Moja ocena: 8,5/10















Historia ta zawiera w sobie z trzy pozornie ze sobą nie związane historie. Od wspomnień Laily aż po obecne wydarzenia. Victoria nagle się odnajduję, Patrick, jeden z ważniejszych policjantów, czy też detektywów, wraz ze swoją żoną, Eriką, autorką wielu kryminałów, wytężają swoje szare komórki, aby złapać sprawcę, człowieka który zrobił TO ... Victorii.

Wplecione w fabułę są wątki miłosne w poszczególnych rodzinach, prócz ponurej atmosfery wprowadzonej przez rodzaj dokonanych zbrodni, pozostaje wiele humoru.

Postacie zachowywują się najzupełniej naturalnie,  ciekawe jest to, że tych postaci nie jest pięć, czy cześć, a dziesiątki, akcja skaczę pomiędzy różnymi rodzinami, to pozwala czytelnikowi poznać charaktery każdego w mniej więcej równym stopniu, tu postaci epizodycznych nie ma, każda postać gra jakąś rolę, każda jest ważna, poznajemy wszystkich na równi, dobrze jest to zbilansowane.

Każdy szczegół jest dokładnie dopracowany, dowody które z początku wydają się bez znaczenia pozwalają Erice wszystko poskładać w całość

"Doskonałość jest skazana na unicestwienie. Równowaga musi zostać zachwiana.   "

Jeden z bohaterów jest Polakiem, ta książka też jest przełożona na język polski i dziwnie się czułem, kiedy on z Szwedką (prawie wszyscy bohaterowie pochodzili ze Szwecji) mówiła po Angielsku, wiedziałem że język którym mówiła w tłumaczenie spokojnie by jej wystarczył do zrozumienia się.

Jako że nazwy miast były z innego języka głowiłem się jak je przeczytać i to zwalniało czytanie, jednak ten utwór należy do takich, które się szybko czyta.

Camila w ciekawy sposób stworzyła psychopatę.

Doskonale pokazała co się dzieje w umyśle takiego.

Prócz autorką myślę że jest jeszcze psychologiem i to dość dobrym, opracowała wzorce tak doskonałe postaci i naturalne,  .....


"To jedna z wielkich zalet posiadania dzieci: nie ma cię jeden dzień, a witają cię, jakbyś wrócił z podróży dookoła świata. "
 
"Człowiek potrafi znieść znacznie więcej, niż mysli. Jeśli musi."  
 
Erika VS Patrick
 
Są małżeństwem, Erika jest pisarką, tworzy kryminały na podstawie faktów, a Patrick jest   policjantem, to już napisałem wyżej, ale czy zwróciłem uwagę że ...?
Patrick jest stosunkowo przeciętny, jak na detektywa, a Erika ma zdolność dobrego kojarzenia faktów i to ona rozwiązywywuje  zagadki, ruszając z pomocą.
Oboje się kochają, dzielą się równo obowiązkami, jest między nimi prawdziwa miłość, nie konkurują ze sobą.
 
Polecam tą książkę każdemu, tyle że nie w każdym wieku bym uchronił dzieci do 13 roku życia przed nią, ze względu na rodzaj zachowań niektórych dorosłych.
 
 
PS. Dlaczego nie podałem ilości stron a jakiś format e-book' a ?
 
Bo chciałem się pochwalić że w końcu mam czytnik!!!
 
 
 
 







12.7.16

Fatalny koniec serii- lek na śmierć

Zanim zacznę pisać na temat, pragnę was przeprosić, za tak małą aktywność. Muszę się dość często opiekować moją nową sunią, szczeniaki są dość wymagające, i nie mam czasu nawet czytać. Zaczął się już lipiec czyli temat kryminałów, od następnego postu już same kryminały począwszy od "pogromcy lwów".







Tytuł: Lek na śmierć
Autor: James Dasher
wydawnictwo: papierowy księżyc
Liczba stron: 386
cena okładkowa: 31,99
moja ocena: 7/10
















Może nie najgorsza książka jaką czytałem, ale w porównaniu z poprzednimi częściami klasyfikuje się dość kiepsko. Czytając ją odniosłem wrażenie że James nie miał na nią pomysłu, nie wiem czy gonił go termin czy był w okresie bez weny twórczej, ale zmarnował tkwiący potencjał, zakończenie mi się  nie podoba, nic nie wyjaśnia, daje więcej zagadek niż odpowiedzi.

Dalej są sceny wyjęte z horroru, ale niemal identyczne do tych   z poprzedniej części, jedno wydarzenie powtórzone trzy razy próba Jonasa, pozdro  dla wtajemniczonych, brak nowych stworów, wydarzenia już przewidywalne od połowy, nagle wątek miłosny znikł, ani słowa o nim.

"Myśleli, że ja myślę, że oni myślą, że je myślę, że oni robią, żeby mnie zmusić do myślenia nad tym co oni robią"- ciekawe wywody Thomasa na temat dreszczu.

Thomas został pozbawiony głębi ukryty został jego charakter, jego odwaga, jego pyskatość. stał się postacią płaską. Skoro autor już tak rozwinął tą postać, to czemu nie dał jej jakieś cechy która by się ujawniła.

Nie przeboleje, że zakończenie zostało aż tak spaprane. Mam nadzieję, że w sequelu będzie wyjaśnienie, co prawda nikłą

Nie podoba, mi się że przestali używać tej ich gwary te wszystkie fuje, purwy, klump, pikolony, i inne.

Dobra do przeczytania, jeśli się nie ma nic lepszego polecam ją fanom więźnia labiryntu.

I nadszedł czas na podsumowanie serii seria otrzymuje ode mnie 8/10 punktów.

Jest ona dobrym początkiem dla osób które z dreszczowcami nie miały wcześniej kontaktu, filmy były stosunkowo słabe do tej książki i się nie cieszę że wychodzi ekranizacja ostatniej części, może obejrzę, ale wątpię.

30.6.16

Dalsze losy Thomasa i grupy Strferów, bardziej dreszczowiec niż poprzednia część- Próby ognia

Tytuł: Próby ognia
Autor: James Dasher
Wydawnictwo: Papierowy księżyc
Liczba stron: 416
cena okładkowa: 22,16 zł
moja ocena; 9,5/10
 
Druga część sagi więzień labiryntu, uważam że Dasherowi  lepiej wyszła niż poprzednia. Tą część mogę nazwać dreszczowcem, bardziej go przypominała niż "więzień labiryntu", sceny żywcem wyjęte z horrorów, istoty podobne do jakichś zombie. Post apokaliptyczna przyszłość jej prawdziwa wizja i śmiercionośna choroba, wyniszczająca każdego z osobno, doprowadzająca do szaleństwa.
 
Czas ponownie upchnięty ilość wydarzeń które inni autorzy by upchnęli w rok Dsher zmieścił w dwóch tygodniach. Przyśpieszała akcje nie opisują każdego dnia, a zastępując monotonie wyliczeniem, np. :
"upał, wędrówka, przerwy, sen, upał, wędrówka, przerwy, sen, i tak cztery dni..."
to w znacznym stopniu podwyższyło tępo akcji.
 
Autor uczynił coś niezwykłego, czułem się częścią tej grupy, odczuwałem to, co Thomas, jego odczucia wobec Teresy i stosunki między jego przyjaciółmi, się z nim strasznie związałem, nie miałem wyboru powieściopisarz opisuje tylko go i momenty w których jest świadomy, jeśli nie wiecie o co chodzi, z pewnością nie czytaliście tej części.
 
Nie byłem w stanie niektórych momentów nie przerwać choć na godzinę, gdyż tak działały na psychikę i w okropny sposób na wyobraźnie, że przechodziły mnie ciary.
 
Jeszcze bardziej nie nienawidzę dreszczu po tym co zrobili, tym biednym, w sumie, jeszcze dzieciom.
 
Podoba mi się to że doszli nowi bohaterowie, nowy wątek miłosny, i to że jest wielka różnica pomiędzy poprzednią częścią.
 
Byłem w szoku po zakończenie- Dasher,  tak się nie traktuje czytelników!
Urwał akcje w rozkręcającym się momencie, wyzywałem na niego za to po przeczytaniu i pognałem po następną część, która okazała się gorsza !
 
Polecam tą książkę każdemu fanowi serii, fanatsy, i temu kto przeczytał poprzenią część, znajduje się wiele pytań, zostawia nowe.
 
Odradzam ją osobom poniżej 13 roku życia z powodu strasznych scen.
 

19.6.16

Dresszczowiec, to co teraz, informacje na temat, opinia gatunku, czy też tak myślicie?

 
Dreszczowiec (thriller) – rodzaj powieści, mającego wywołać u czytelnika dreszcz emocji. Wykorzystuje on napięcie, niepewność i tajemniczość jako główne elementy utworu.
 
Można Dreszczowce podzielić na ....
 

  1. komediowy – łączący w sobie elementy napięcia i humoru
  2. konspiracyjny – główny bohater zwykle staje sam przeciwko dużej grupie wrogów lub odkrywa jakąś dużą intrygę
  3. kryminalny – jest to podgatunek z elementami kryminału. Crime thriller zwykle opiera się na aspektach psychologicznych. Głównymi motywami tych dzieł są seryjni mordercy, psychopaci, gwałciciele lub porywacze
  4. erotyczny – jest to film lub literacki podgatunek, który jest mieszanką erotyki i thrillera. Popularność tego gatunku wzrosła w połowie lat 80
  5. medyczny – jego akcja toczy się w środowisku medycznym. Podejmuje tematykę zagrożenia życia ludzkiego i zagadnień związanych z bioetyką w obliczu zmian, jakie niesie współczesna medycyna, oraz powiązań świata medycznego ze środowiskiem przestępczym, np. Śpiączka oraz dzieła takich pisarzy jak: Robin Cook, Tess Gerritsen, Michael Palmer czy Peter Clement
  6. polityczny – podgatunek, którego tematyka obejmuje walkę o władzę, korupcję, terroryzm lub inną szeroko pojętą tematykę polityczną
  7. psychologiczny – koncentruje się wokół emocji i psychologicznych aspektów postępowania bohaterów
  8. szpiegowski – podgatunek, w którym główny bohater jest tajnym agentem
 
Nasza saga się z pewnością zalicza do Politycznego jak i Kryminalne, prócz elementów dreszczowca występują tu też elementy scence faction, ale o nich kiedy indziej
 
nigdy wcześniej nie czytałem dreszczowców, to moje pierwsze spotkanie z tym gatunkiem, mówiąc ogólnie-podoba mi się..
 
Jak kto, wcześniej nie czytałem więźnia labiryntu, czy igrzysk śmierci, niestety nie czytałem, a to dlatego że lgnę częściej do mniej znanych gatunków :)
 
Każda scena trzyma w napięciu, każdy moment jest nieuniknionym starciem z niewiadomą, sceny niektóre przypominają te wyjęte z hororu.
 
Akcje płynie szybko i wartko, niestety w tej sadze nie mogę się doszukać ciekawych cytatów, co jest jedynym minusem thilerów.
 
 
Co wy o nich sądzicie? piszcie w komentarzach
 
CHATROOM

17.6.16

Niesamowita historia grupy nastolatków- więzień labiryntu (tom I )

Tytuł : Więzień Labiryntu

Autor: James Dashner

Wydawnictwo: Papierowy księżyc

cena okładkowa: 24,14 zł

liczba stron: 421

moja ocena: 9/10











Jak się pewnie domyślacie, z powodu że jest to dość znana seria, posty o niej będą wyglądały trochę inaczej, streszczę fabułę i się postanawiam nad poszczególnymi wątkami
#uwaga_spoillery
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-

Przygoda zaczyna się wraz z obudzeniem głównego bohatera w "pudle", trafia do zupełnie innej rzeczywistości, staje się Streferem.

W przedstawionym świecie, przedstawionej lokalizacji panuje dziwna, tajemnicza atmosfera. Thomas nie rozumie dlaczego tam trafił, dlaczego nic nie pamięta, traktuje to miejsce jak więzienie.

Wydaje mu się ono znajome, bo kiedyś sam tu był, niczym się nie wyróżnia od pozostałych nastolatków uwięzionych w Strefie, aż do czasu kiedy opuszcza mury bezpiecznego miejsca.

To on poprowadzi całą gromadę do zwycięstwa.

Czas akcji
Akcja rozgrywa się w post apokaliptycznej przyszłości, jeśli bym miał określić gatunek tej książki powiedziałbym, że to coś pomiędzy science-fiction, a dreszczowcem (thrillerem), ziemie zdominowała pożoga a nasi bohaterowie są królikami doświadczalnymi, jedyną nadzieją na ratunek planecie. Czyż to nie okrutne?

Buldożercy
Moim zdaniem najbardziej przerażające istoty jakie mógł wymyśleć człowiek, pełzające poł maszyny, pół zdeformowani, ślimako-podobni ludzie. (mogą zmieniać ludzi w jednego z nich)

Na samą myśl o nich przechodzą mi ciary po plecach.

Lokalizacja
Labirynt jest wymysłem wspaniałej techniki, sam kod, który został w nim ukryty - jest dziełem geniuszu, bije brawo autorowi, że był w stanie stworzyć tak porypany klump.
Nastolatkowie tam żyjący potrafili stworzyć w Strefie, swój własny język, jako taki regulamin, po prostu próbowali się za klimatyzować, czyli dość normalne zachowania by do reszty nie oszaleć.
Się zaprzyjaźnili ze sobą, a strefę zmieni w samoistną gospodarkę. Dokonali nad ludzkiej rzeczy, też tak myślicie?

Film vs Książka
Zgodności zero! Gdybym nie wiedział że film jest na podstawie tejże książki, to bym nie powiedział tak. Reżyser poszedł na łatwiznę, zmienił budowę labiryntu, by mapa ciekawiej wyglądała i wogule zmienił sposobu wydostania się. Co chwila te niezgodności mi kuły w oczy. Jest też różnica w tłumaczeniach buldożer->sprzątacz; zwiadowca-> biegacz

Film mi się nie podobał tak jak książka

Książka mocno wciąga i trzyma w napięciu.

Polecam ją każdemu miłośnikowi fantastyki, oraz każdemu nastolatkowi.



Chat ROOM

http://litgniazczap.wix.com/chatroom#!chat-room-5/q4h25

8.6.16

Drugie uwięźienie w książkach, nowe przygody Walkerów. "Dom tajemnic" tom II- "Starcie Potworów".

 
Tytuł: Dom tajemnic - Starcie potworów
Autor: Ned Vizzini & Chris Columbus
Wydawnictwo: Znak emotikon
Liczba stron: 473
Cena okładkowa: 19,20 zł
Moja ocena: 7,5/10
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Dalsze przygody Walkerów, głównych bohaterów książka, która znalazła miejsce na moim blogu.  Akcje ciągnie się warkto, bez przestojów, szybkim tempem, jak swoja poprzedniczka zawiera w fabule zaledwie parę dni, jednak te dni są niezwykłe, w przeciągu tak krótkiego czasu pojawiło się tabuny przygód.
 
Jak daleko posuwa się fabuła, czy czasem nie jest trochę naciągana?
 
Mimo że główni bohaterowie trafili do książek tego samego autora, jest wielka zbieżność tematów w jakich on pisał. Co ma fantasy do literatury faktu? Ci co czytali tą i poprzednią część wiedzą o co mi chodzi.
 
Spodziewałem się większej zgodności z poprzednią częścią.
 
Pod tym punktem bym się rozpisał, ale nie zamierzam spoilerować tym co tych książek nie przeczytali.
 
 
" nigdy nie opuszczę mojej rodziny"
 
Will mimo że ponownie występuje, niby się nie zmienił od poprzedniej części, ale teraz postacią jest mniej ciekawą, może dla tego iż nie ma on tak silnych pokus, z kolei Brendan się zachowuje jak on wtedy, co moim zdaniem jest powtórzeniem dobrze sprzedanej sceny.
 
Jednak pojawia się charakter, który zwraca moją uwagę, Feliks, lubi się kłócić z Willem,  jest troszkę pyszałkowaty, przemądrzały, jednak na wskutek przebywania z Kordelią zaczyna się stabilizować i przypominać bardziej "normalnego".
 
W "Starciu potworów jest pełno nawiązań do poprzedniej części- nie polecam czytać najpierw tej a potem pierwszą część, nawet gdybyś zrozumiał fabułę, byś miał całkowicie zdradzoną historie.
 
Jest dobra jeśli nie masz nic do roboty,  i kochasz fantasy albo jesteś ciekaw co dalej się stało z bohaterami- droga wolna czytaj !!!!!
 
P.S. podejrzewam że w przyszłości będzie trzecia część tej historii, na którą będzie trzeba zaczekać
 
Zbaczając z tematu, chciałbym was poinformować choć o paru reformach:
Miesiące tematyczne
Poprawa regularności
oraz zmiana tła boga
 
Czerwiec więzień labiryntu- nie będę oceniał a debatował nad fabułą więc wielkie ryzyko spoilerów,
Lipiec- Aghata Chriestie
 
:) :) :) :) :)
 
Chat room
 

3.6.16

JUŻ WKRÓTCE KONTYNUACJA KLASYKU!!! Na siłę ciągnięta historia, czy coś zupełnie nowego?

Pewnie już wiecie, że ma wyjść kolejne część HP



"Harry Potter i przeklęte dziecko", wyjdzie już w tym roku, w przyszłym miesiącu (w tym miesiącu będzie przedstawienie w Londynie). Zapowiadam już sowicie W DNIU WYDANIA POLSKIEJ WERSJI POJAWI SIĘ MARATON Z HARREGO POTTERA (nie martwcie się, już robie posty na zapas na ten okres mam na razie mam napisane dwa pierwsze), nie wiem czy się zakończy recenzją i opisem ostatniej części, ale na pewno pojawią się części od 1-7 oraz dwie fanowskie dokończenia Harrego Pottera. "Harry Potter i pętakl wężoustych oraz 9 część, które jeszcze powstaje, mam nadzieję że powstanie przed polską wersją "Harry Potter i przeklęte dziecko".

Tą fanowską wersje możecie za darmo przeczytać pod adresem http://www.nowypotter.eu/news.php

Trylogia Bractwa CZRNEJ POLECAM ZWŁASZCZE ŻE PISANA PRZEZ POLSKIEGO CZARODZIEJA.

CO JA MYŚLE O CIĄGNIĘTEJ SERII, KTÓRA MIAŁA DEFINITYWNY KONIEC.

Szczerze obawiam się że to nie będzie powieść, a dramat, przed wydaniem będzie wystawiony na scenie. To już może nie być ta sama historia, ale z pewnością będzie równie wciągająca.

P.S. pewnie zauważyliście, że ostatnie posty włącznie z tym i następnym są nawiązaniem do przyszłości, ale przede wszystkim przeszłości, zamierzam też teraz porozmawiać o przyszłości bloga zamierzam go zmienić w ciągu wakacji na atrakcyjniejszy, mam nadzieję że mi pomożecie, komentują obserwując i wspierając mnie


CHAT ROOM

http://litgniazczap.wix.com/chatroom#!chat-room-3/zj4t9

15.5.16

Niby taki podobny tytuł co kiedyś, a zupełnie inna historia, i też o końcówce wakacji. "Inny koniec lata"

Tytuł: Inny koniec lata

Autor: Valerie Hobbs

Wydawnictwo: C&T

Liczba stron: 158

Cena okładkowa: 17,10zł

moja ocena: 10/10












"Inny koniec lata", ci co śledzą mojego bloga od paru miesięcy, prawdopodobnie znają książkę o podobnym tytule, ta książka nie jest kontynuacją "końca wakacji", jedynym punktem wspólnym dla tych książek jest gatunek (literatura młodzieżowa), czas akcji (ostatni tydzień wakacji), i podobny tytuł.

Jest lekturą młodzieżową, opisuję losy 12- letniej Lucy i jej przyjaciela Eddiego, niby zwykła nudna historia żywcem wzięta z czasów dzieciństwa zwyczajnej osoby. Jednak Eddie nie jest zwykłym chłopcem, ma zespół Downa. Dzięki taj książce możemy zobaczyć jak działa umysł osoby niepełnosprawnej, jaki ma ona światopogląd. Czy jest faktycznie nienormalny, jak wypowiada sią przyjaciółka Lucy, Megan.

Lucy opiekuje się Eddiem przez cała wakacje- to jej letnia praca. W ostatnim tygodniu wyjeżdża do swojej babci, Eddie wyrusza za nią, nawet nie zdając sobie sprawy, jak niebezpieczna dla niego może być ta podróż.

Bohaterowie jak na swój wiek są niezwykle poważni, mimo iż są dopiero dwunastolatkami, ich reakcje są zbliżone do szesnastolatków (nie licząc Eddiego)- najciekawszy wiek jaki może być.

Imponujące w tej książce są relacje między Lucy a jej babcią, traktują siebie jak przyjaciółki, Czy ich przyjaźń wystarczy aby starsza kobiety nie traciła pamięci.

Czy występuje tu jakiś wątek miłości?

tak, ale on nie jest jakoś bardzo wyróżniony.

 

-Ty tak właściwie dokąd?

-Do Lucy.

-To twoja dziewczyna?

-To dziewczyna i moja przyjaciółka

Ta książka, jak mało która niesie za sobą przesłanie, wprowadza do życia coś więcej niż kolejną historię. Ukazuje jak mogą myśleć osoby niepełnosprawne mogą się czuć, jak dążyć do asertywności, czytam mało książek, które mają jakiekolwiek głębsze przesłanie, więc jestem zachwycony że na takową trafiłem.

Valerie Hobbs jest autorką kilkunastu już opowieści dla młodzieży, w które świetnie umie wpleść wiele życiowych prawd i mądrości.

-On ma tak wielkie serce, zdarł by z siebie ostatnią koszulę.
-Nieprawda, wtedy bym się przeziębił.

Polecam tę książkę każdemu kto lubi czytać, niesie za sobą nie jedną prawdę życiową, każdy kto nie znał autorki z pewnością ja polubi.

3.5.16

Dalsze losy chłopca uciekającego przed ciemnością- Statek magów

 


Tytuł: Statek Magów
Autor: Dorota Wieczorek
Wydawnictwo: Zielona sowa
Liczba stron: 371
Cena okładkowa: 24,90 zł
Moja oceana:9,5/10
 
 
 
"Statek Magów" jest dalszą częścią "Dotyku mroku", każdy kto jest ze mną od początku na pewno ją kojarzy. Dorota Wieczorek przedstawiła dalsze losy Jacka Gawędy  w sposób ciekawy. Wyjaśniła część pytań zawartych w pierwszej części dała wiele nowych. Teraz możemy się domyśleć czym właściwie jest Ciemność, po części wiemy co się stało z Konradem.
 
Na początku poznajemy nową tajemniczą bohaterkę, kim ona jest? Owa postać Natalia Gradowska chodzi do szkoły Jacka, dopiero się przeprowadziła, jest zwyczajną dziewczyną, nawet nie widzi magii, dlaczego ona odegra w tej części tak kluczową rolę?
 
Ziemia jest w wielkim niebezpieczeństwie, zagrażają jej pożeracze światła, czym one są? Sami aby odpowiedzieć na te pytania musicie koniecznie zerknąć do książki.
 
Fabuła napięta, wartka akcji, mimo czasu trwania zaledwie paru dni rozgrywa się wielka liczba zdarzeń. Nikt nie odczuje tak małej ilości dni.
 
książka opisuje  naraz sytuacje paru bohaterów wzmaga to napięcie, kiedy chcemy się dowiedzieć co czeka daną postać, Wieczorek nagle przeskakuje w inne miejsce, do innej postaci, nie możemy się doczekać aby wrócić do przerwanego wątku,  a każdy, zapewniam że jest ciekawy.
 
"Wszystkie dźwięki składały się w jeden ogłuszający ryk"
 
 
 
Dorota ma coraz lepsze umiejętności, co widać w tej części w porównaniu do poprzedniej, bohaterowie dorośli razem z czytelnikami, są starsi, poważniejsi i sympatyczniejsi. Ich charaktery bardziej przypominają ludzkie, nie są już "gimbazą" jak to mój kolega określił kiedy z nim o książce dyskutowałem.
 
Każdy może przeczytać tą książkę, nie trzeba znać fabuły z poprzedniej części  aby orientować się o co chodzi są wytłumaczone na tyle dokładnie powiązania by nowy czytelnik Wieczorek wiedział jak jest akcja, i na tyle te powiązania są krótkie, by nie przeszkadzały tym co "Dotyk Mroku" przeczytali. 
 
 
 
Zakończenie jest nie pełne brakuje końca, wyjaśnień na parę pytań, wydaje mi się że jeszcze nie ma trzeciej części :( 
 
ale mogę się mylić
 
 
Uważam że każdy kto jest fanem fantasy, polubi tą książkę, polecam ją każdemu, jedyne co mi się nie podoba w niej to , że nie wiem kiedy trafię, już upragnioną, następną część.
 
 
P.S. Możecie zgadywać jaki jest teraz okres na podstawie ostatniego wpisu, tego i następnego.
 
Chatroom
 
 

30.4.16

Pogadanki z czaplą #0 - co i jak, zapowiedź, na czym by to polegało?


Szykuje się nowy rodzaj wpisów na moim blogu, zamierzam wstawiać je średnio raz w miesiącu, myślę że będą fajną odmianą.

Na czym będzie to polegać?

Otóż, mam zamiar wysyłać zaproszenia do osób, z początku to będą moi przyjaciele, później jacyś blogerzy, ewentualnie jeszcze czytelnicy mojego bloga- zamierzam organizować drobne konkursy, których nagrodą by było takowe zaproszenie.

Jest zaproszeni, i co dalej?

Każdy kto otrzyma zaproszenie, w formie elektrycznej: przez e-maila, facebooka, czy jako odpowiedź pod swoim komentarzem, lub wydrukowanej, będzie mógł wymienić się ze mną spostrzeżeniami na temat danej lektury, wybranej przez niego, byle by nie ukazała się wcześniej na moim blogu, nasze zadanie by polegało na tym że byśmy o tej książce dyskutowali (forma dyskusji zależna od drugiej strony). Tą rozmowę wkleję na bloga w postaci dialogu, bądź nagrania z niżej wypisanym dialogiem.

Pierwszą pogawędkę zamierzam przeprowadzić  z pewną osobą.

Tak będzie wyglądać zaproszenie

 
 
 
P.S. Zamierzam utworzyć chat-room dla osób które nie mają poczty g-mail, a chcą komentować i nie chcą być anonimowi
 

22.4.16

Przepraszam, 6 dzień maratonu z 2 tygodniowym opuźnieniem



 zanim zacznę pisać pragnę was przeprosić, za to że tak długo mnie nie było, nie zdawałem sobie sprawy że nauka do egzaminów może mnie pochłonąć aż tak bardzo,  tak miałem egzaminy w tym tygodniu się domyślacie jakie, nie mogłem znaleźć czasu, a jak go już znalazłem wolałem czytać a nie blogować, mam nadzieję że mi wybaczycie, wracamy do regularności



Tytuł: Oblężenie Mancidaw


Dalsze przygody Allyss, Willa i Horace'a. Część w której dojrzewa miłość, w której jest rozstrzygnięcie akcji zaczętej w poprzedniej części. Na północnych rubieżach Królestwa sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna. Keren, rycerz renegat, pozbawiony skrupułów i sumienia wojownik, który porwał przyjaciółkę Willa -Alyss, przejmuje kontrolę nad Zamkiem Macindaw. Usytuowana w miejscu o wielkim znaczeniu strategicznym twierdza, jest wrotami na ziemie północy i to od jej załogi zależy w dużej mk w zamian za tytuły i ziemie... Czasu jest niewiele - wróg zbliża się w szybkim tempie. Przetrzymywana w murach Macindaw Alyss niestrudzenie zbiera informacje o planach najazdu, jednak grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Will musi zebrać ludzi, by przejąć twierdzę, nim Keren odda ją w ręce Skottów. Znakomicie obwarowany zamek stanowiłby wyzwanie nawet dla regularnej armii, a młody zwiadowca ma u swego boku jedynie garstkę przyjaciół...ierze bezpieczeństwo Araluenu. M
łody zwiadowca odkrywa, że zdradziecki Keren zawarł sojusz ze Skottami i chce oddać im zamek......

Zostają postawione nowe pytania
Czy da się odbić Mancidaw ?
Kto to Shadow?
Kim są wojownicy z północy ci ponaszej stronie i ci po stronie przeciwnej?
Dowiecie się tego jak sami przeczytacie.

Bohater Części 

Malcolm

Malcolm był cenionym uzdrowicielem rezydującym w wiosce przy zamku Mancidaw. Za swoje usługi nie brał pieniędzy. Pewnego razu do jego kliniki trafiło chore dziecko. Wydawało się, że choroba nie była niebezpieczna. Okazało się jednak, że zwykłe leki nie działają. Dziecko zmarło. Cała wioska stwierdziła jednogłośnie, że dziecko mogło przeżyć - myśleli, że chorowało na zwykłe przeziębienie. Zaczęli wybierać leczenie za pieniądze u gorszej konkurencji. Malcolm uciekł pewnego razu do Lasu Grimsdell i tam zamieszkał. Prowadził tam przytułek dla zdeformowanych i odrzuconych przez społeczeństwo ludzi. Chciał, żeby nikt mu nie przeszkadzał w swojej działalności. Ożywił starą legendę dotyczącą czarnoksiężnika z lasu. Za pomocą iluzji stworzył Nocnego wojownika. Przerażeni wieśniacy przestali chodzić do lasu. W wiosce i na zamku panował strach.

18.3.16

Zwiadowcy podsumowanie Sagi






Tytuł: Zwiadowcy

Autor: John Flanagan

liczba stron średnio: coś  koło 350; 400

cena:29-45 zł za część

Wydawnictwo: Jaguar

Moja ocena 10/10 









Zwiadowcy to niezwykli ludzie mimo, że nie posiadają magicznych zdolności potrafią znikać. Tak naprawdę są po latach treningu walki łukiem, saksą, podchodów i skradania się. Ci posądzani o czarnoksięstwo bohaterowie są fascynującymi wyrzutkami, są odpychani od społeczeństwa pozostając na marginesie społecznym, są zamknięci, tajemniczy  oraz lubią kawę z miodem (przepraszam musiałem).  Są  tytułowymi bohaterami sagi Johna Flanagana. Stanowią wspaniała alternatywę dla Fantasy, tu prawie nie ma jej elementów. Każda książka, z tych trzynastu jest pozbawiona magicznych stworzeń (prócz Walgarów i Kalkarów). Akcja dzieję się w miejscach podobnych do istniejących jednak nie są prawdziwe. Czas fabuły jest tzw. czasem Baśniowym.  Mimo, że ta saga to teoretycznie Fantasy powinna się spodobać fanom obyczajówek.

Książki są pisane prostym językiem, im dalsza część tym lepiej się ją czyta, widać że autor się wprawia. Spora część kończy się, jak określam, niemrawo, to nam nie pozwala na odłożenie sagi na jakiś czas. po jednej części czytelnik czuję niedosyt i rozczarowanie brakiem dalszej części fabuły, na szczęście są księgarnie i biblioteki.

Podoba  mi się styl egzystencji zwiadowców, mimo samotność są w stanie sobie radzić, spodobał mi się, że czekają w mroku, że się ukrywają, że są niespostrzeżeni.

Barwne postacie,  które w trakcie zaledwie jednej część potrafią się zmienić, potrafią nabyć potrzebnych umiejętności , potrafią się dostawać do warunków, właśnie można spotkać w "Zwiadowcach".

Myślicie że zwiadowcy nie mają żadnych tajemnic, jest wiele rzeczy które skrywają epizodyczni bohaterowie, możemy o nich przeczytać w "Drużynie". Tak a pro po zastanawiam się czy jeśli Allyss i Madie zorganizują #cała_polska_czyta_zwiadowców3 zrobić kolejny maraton, ale nie wiem czy ze zwiadowców czy z drużyny, ale obiecuje będzie bardziej ogarnięty- postaram się, wiem aby zrobić go w weekend i wstawiać raz dziennie, ale jeśli macie jakieś zastarzenia do tej formy maratonu lub pomysły na jakiś inny maraton i jakieś okazje, piszcie śmiało w komentarzach. Się rozpisałem na temat, na który nie miałem, chciałbym wam podziękować za zbliżający się tysiąc wyświetleń, wiem że to stosunkowo mało, ale w moich oczach to wiele i wy jesteście wielcy.

Nadszedł  koniec maratonu- nie licząc VI dnia. Tę sagę polecam każdemu nastolatkowi bez wyjątku.

:D



 

Dzień V (spóźnmiony)-Czarnoksiężnik z północy

 
Tytuł: Czarnoksiężnik z północy
 
 
Will nie jest już uczniem Halta- pierwszy powód jaki się pojawił za który chce zabić Johna, najważniejszego wam nie powiem, bo zdradziłbym wam fabułę, ale zwiadowcy wiedzą  jak wyglądają w późnych częściach, są po prostu st................ . Will  spotyka swoją przyjaciółkę, dostaje od niej list korpusu zwiadowców. musi wraz ze swym psem wyruszyć na północ, gdzie dzieją się dziwne rzeczy.
 
Więcej wam nie zdradzę bo zdradziłbym fabułę, tego nie mam jak dokładniej opisać. mogę wam powiedzieć tylko, że jest śmieszna piosenka w tej części, chociażby dla niej warto przeczytać tą część, kończy się nie mrawo, przerywa tak nie fajnie wątek, więc jak tą część czytacie miejcie pod ręką następną.
 
W tej części znajdziecie szczyptę miłości i zazdrości, intrygi i podejrzliwości oraz ..... 
 
Miejsce części : głównie  północny Auruel, niezwykle ważny dla fabły części zamek Mancidaw
 
Bohater Części : Allys
 
Młoda dziewczyna wychowana w sierocińcu, jedna z najlepszych przyjaciółek Willa. Została kurierką (kurierzy ponoć kręcą ze zwiadowcami) nabyła umiejętności dyplomatycznych i aktorskich.
 
Alyss była charyzmatyczną, pełną wdzięku blondynką. Miała ładne szare oczy i była wysoka.
Jako kurierka wiele razy zmieniała swój wygląd ze względu na daną misję, jaką miała do wykonania.
Alyss było miła i życzliwa, zawsze pewna siebie i dobroduszna. Bystra i inteligentna dziewczyna, jedna z najlepszych młodych kurierek. Zawsze znajdowała dobre wyjście z sytuacji, zachowywała zimną krew.

Mimo to Alyss była bardzo wrażliwą osobą
Była także bardzo uparta i potrafiła postawić na swoim. Była nieco kłótliwa.
Alyss spędziła dzieciństwo wraz z Willem w sierocińcu w zamku Redmont, gdzie serdecznie się z nim zaprzyjaźniła. W wieku piętnastu lat po raz pierwszy go pocałowała podczas pobytu w karczmie na wielkiej uczcie na cześć dokonań młodego zwiadowcy.
Wyznaje miłość Willowi w księdze Oblężenie Macidaw (następna część trochę wyprzedziłem, ale prawdopodobnie podczas następnego maratonu nie będę jej znowu wstawiał, a to jest ważne) . Niepewna, co on czuje do niej, wysyła do niego list. Ten śpieszy do Redmont, by jak najprędzej powiedzieć jej to samo.
Alyss.jpg

Kiedy był V i VI dzień maratonu, VII dzień maratonu- przeprsoiny, wyjaśnienie, podsumowanie

Przepraszam że nie mogłem nic wstawić wczoraj i przed wczoraj, jestem początkującym blogerem i nie umiem sobie gospodarować jeszcze odpowiednio czasu na wpisy (jeden post tylko0! 20-30 minut!). Oficjalnie zmieniam formułę tego dnia- będzie inna niż zapowiadałem. Wstawię Jeszcze dwa posty oprócz tego.  Jeden będzie w ramach V dnia "czarnoksiążnik z północy", drugi pod sumujący sagę, a ten podsumowujący mój dzień.
W przyszłym tygodniu wstawie szósty dzień maratonu, sorka że nie w odpowiedniej kolejności.

"Zwiadowców" dziś czytałem w Chojnicach w gimnazjum nr1, na przystanku i w Autobusie, zwerbowałem na pewno parę osób, ich  imion nie wymienię, nie wiem czy wyraziłyby na to zgodę, a inicjałów nie ma sensu wymieniać. Bawiłem się nieźle zwłaszcza zakradając się od tyłu do moich znajomych niczym prawdziwy zwiadowca i informując jaki jest dzień "cała polska czyta zwiadowców.


Allyss i Maddie jeszcze raz bardzo przepraszam za Chamskom reklamę

//Czapla
 
 
Się zastanawiam czy któryś z czytelników mojego bloga też brał udział w akcji jeśli tak to nie czekajcie i lećcie udobruchać adminki zwiadowcy moja miłość, aby bardzo złe na mnie nie byłe (o ile nie są szczerze nie znam ich, wiec nie wiem jak mogą zareagować)
 
 
PA widzimy się za jakieś pół godziny

15.3.16

IV dzień maratonu- Bitwa o Skandię

 
Tytuł: Bitwa o Skandię
 
Czy ci, którzy jeszcze niedawno byli śmiertelnymi wrogami, mogą połączyć swe siły i walczyć ramię w ramię ze wspólnym nieprzyjacielem? Wiosna miała oznaczać koniec niewolniczej doli dla Evanlyn i Willa. Ale gdy tylko przyjaciołom udało się dać nogę z zimowych siedzib Skandian, tajemniczy jeździec porywa dziewczynę.
 
 Will, choć zahartowany i sprytny, nie jest w stanie stawić czoła sześciu napastnikom... Na szczęście Halt i Horace (mój ulubiony moment na który czekałem od końca płonącego mostu) przybywają w samą porę! Rychło okazuje się, że ci, których wzięto za przypadkowych rzezimieszków, są tak naprawdę szpiegami wielkiej armii.
 
 Władca Temudżeinów przygotowuje gigantyczną inwazję, która zagrozi nie tylko Skandii, ale również innym niezależnym królestwom. Czworo Aralueńczyków musi przekonać dumnych mieszkańców Północy o tym, że wszystkim grozi śmiertelne niebezpieczeństwo.
 
Will, Evanlyn, Halt i Horace są gotowi stanąć do walki u boku Skandian i wesprzeć ich swoimi umiejętnościami i mądrością, o ile oczywiście oberjarl Ragnak wyrazi zgodę na to, by w szeregach jego wojowników znaleźli się obcy...
 
Evanlyn grozi wielkie niebezpieczeństwo ze strony Skandian- ważne by nikt się nie dowiedział kim naprawdę jest.
 
Dochodzi do wielkiej bitwy, Will ma w niej swój nie mały udział.
 
,,Odwaga i determinacja nielicznych przeciwko nieprzebranej armii Temudżeinów!''
 

 
Bohater części Evanlyn
 
Tajemnicza dziewczyna, podaje się za służącą, kiedy Will  , Horacy i Gilan ją spotykają, czy taka jest naprawdę?
Ma silną wole walki jest sprytna, odpowiedzialna, ("płonącym moście" była kapryśna, bo kiedyś była na dworze, przez tę trzy części od "płonącego mostu", po "Bitwę o Skandię" można zaobserwować jej wielką zmianę, pod koniec tej części znowu się zmienia, według Willa ), jej umiejętności:
dworskie maniery
gotowanie, sprzątnie i inne podobne
strzelanie z procy
 
służka Cassandry, miała na imię Evanlyn (Cassandra zaginiona księżniczka, o której wspomniałem, myślę że zgadniecie co się z nią stało, a jeśli nie to przeczytacie :D)

14.3.16

III dzień maratonu- Ziemia skuta lodem

 
 
Tytuł: Ziemia skuta Lodem
 
 
Pod wpływem ostatniego wydarzenia Will  i Evanlyn nie są w Arluenie. Zmierzają wraz ze Skandianami do krainy bardzo przypominającej zarówno Syberię jak i Norwegię.
 
Halt, który wykonał coś straszliwego, wraz z Horacem wyruszają w długą drogę w poszukiwaniu przyjaciela. Na drodze napotykają nieprzewidzianych wrogów. Horacy jako rycerz dębowego liścia (lub dębowego naleśnika, ci którzy czytali to wiedzą o co chodzi) Gromi dziesiątki rycerzy w państwie, w którym brakuje porządku. Natykają się na Deparnieuxa, który ma co do nich (Halta) ciekawe zamiary......
 
Will  się  znalazł na jakieś wyspie, próbuje się z niej wydostać, niestety nieskutecznie, staje się więźniem, niemal niewolnikiem, wraz ze swą znajomą są w ogromnym nie bezpieczęstwie.
 
Desparniuex "gości Halta iHoracego próbując z Halta wyciągnąć wszystkie sekrety "czarnej magii". Nie udaje mu się to. Zostaje pokonany przez Halta.
 
Will i Evanlyn uciekają ze  Hallsholm.  Trafiają do małej chatki, gdzie Will leczy uzależnienie od cieplaka. koniec tej części jest niespodziewany Evanlyn spotyka kogoś .....
 
"Jednak nie wiadomo nigdy, co przyniesie jutro. Najważniejsze, żeby wierzyć, nie poddawać się. [...] Nigdy się nie poddawaj, bowiem kiedy pojawi się sposobność, musisz być gotów, żeby z niej skorzystać."
 
 
Bohater części Horace
 
Horace był sierotą, w młodości uczył się w Szkole Rycerskiej pod okiem Rodneya.  Do jego najważniejszych zasług należało pokonanie Morgaratha. Horace to bardzo utalentowany wojownik, mało jest ludzi, którzy mogliby go pokonać. Był najlepszym i najserdeczniejszym przyjacielem Willa.
 
Swoim wzrostem i muskulaturą przekraczał swoich rówieśników.
 
Mało pojętny, przede wszystkim cenił sobie honor rycerski, miał wyrzuty że się podszywał za rycerza mimo że nie ukończył szkoły  rycerskiej.
 
Jego umiejętności:
posługiwanie się wszelaką bronią
walka wręcz
strategiczność w bitwie
 
W tej części, co mnie rozbroiło, nie wiedział czemu dziewczyny noszą, aż tak krótkie spódniczki. :D
 
 
3284415-1825722181-20120.jpg

13.3.16

II dzień maratonu- Płonący most

 
Tytuł: Płonący most
 
 
Dalsze przygody Willa zaczynają się od rozmowy z Haltem i Gilianem, okazuję się że on, Horace, i Gilian wyruszają do Celtii szukając sprzymierzeńców przeciw Morghatowi. Po drodze  Gilian uczy ich ciekawych i później niezwykle przydatnych sztuczek. Wyprawa idzie pomyśli póki nie przekraczają granicy, jest cicho, niepokojącą cicho (nie napiszę dlaczego aby wzbudzić waszą ciekawość). Spotykają Bandytów- Gilian ciekawie sobie z nimi radzi. Spotykają młodą dziewczynę Evanlyn, po dowiedzeniu się dlaczego w Celtii  tak pusto Gilian wyrusza poinformować swojego władcę.
 
"Skacz do  przepaści. Tak  będzie  prościej i schludniej."
 
Will, Horace i Evanlyn mają podążać za nimi. Podrodzę spotykają jeden z oddziałów Morghata śledzą go aż do mostu- intrygi Morghata postanawiają go spalić. Coś strasznego dzieje się z Willem i Evanlyn.
 
Udaję się pokonać Morghata, ale jakim kosztem król traci swoją córkę.
 
Tym streszczeniem wniosłem dużo nie wiadomych, kto jest córką króla, co się z nią stało, co się stało z Willem i Evanlyn
 
"Za wszelką cenę musimy spalić ten most"
 
Ta część się różni od pierwszej, tym że się kończy w środku Fabuły-jest chamsko przerwana przez koniec części, nie czytajcie tej książki jeśli nie będziecie mieli pod  rękom dwóch następnych części.
 
POSTAĆ CZĘŚCI
 
Gilian
 
Starszy od Willa uczeń Halta, mimo że jest zwidowcą włada mieczem.
 
Jest zabawną postacią, rozbroiło mnie jak sobie poradził z bandytami.
 
Gilian opanował do perfekcji wszystkie dziedziny zwiadowczych umiejętności, świetnie strzela z łuku, potrafi doskonale się maskować, skradać i świetnie włada sztyletami. Prócz tego jest wyśmienitym szermierzem. Zaraz po Will i mistrzu, Gil jest jedynym z najlepszych zwiadowców korpusie.
 
Jest urodzonym szermierzem dlatego kiedyś uczęszczał do szkoły rycerskiej.
 
Gilan bardzo polubił niesfornego młodzieńca. Darzył go zaufaniem i dawał mu cenne rady. Czasem z niego sobie kpił, ale tylko po przyjacielsku.
 
 



12.3.16

I dzień maratonu - Ruiny Gorlanu

 
Tytuł: Ruiny Gorlanu
Wydawnictwo: Jaguar
Autor: John Flanagan
(w następnych częściach maratonu
będę podawał tylko tytuł)


Na początku chciałbym was przeprosić za moją nie obecność,  jednak co dziennie byłem na nowennie przed bierzmowaniem i w domu byłem dopiero po dwudziestej, nie miałem kiedy czegokolwiek wstawić, mam nadzieję że mi wybaczycie :)

Jak się domyślać maraton nie będzie wyglądał jak inne posty: nie będę podawał mojej oceny, oraz ceny okładkowej; posty będą trochę spoilerować, nie chcecie nie czytajcie, aby sobie oszczędzić złości na mnie.

Zaczynamy!

Ruiny Gorlanu są pierwszą częścią zwiadowców, nie wyobrażam sobie czytanie jakiejkolwiek innej części przed tą (nie wyobrażam sobie czytania jakiejkolwiek części bez przeczytania uprzednich).

Ta część przedstawia szkolenie młodego chłopca na zwiadowcę- postać uważaną za magiczną, potrafiącą znikać z oczu dzięki latom ćwiczeń i swojemu płaszczu pozwalającemu na zlanie się z tłem. Tytułowi bohaterowie sagi są "szpiegami czającymi w ukryciu, dobrze panują łukiem.

Will (wyżej wspomniany chłopiec) po rozdzieleniu z przyjaciółmi z sierocińca zostaje przyjęty pod skrzydła Halta. Koniec końców Will nabywa coraz większych umiejętności.

Will już w sierocińcu nie lubił się z Horacem, Kiedy się spotkali na święcie zbiorów doszło do bójki.

Poszli razem na polowanie na dzika, Willowi udało się uratować Harace'a. Nie odzywali się do siebie po tym wydarzeniu. trójka łobuzów chciała się zemścić na  Horacym i Willu za ośmieszenie szkoły rycerskiej, fatalnie im to wyszło (nie powiem wam dlaczego, ale pomiędzy Horacem a tą trójką działy się ciekawe rzeczy :D )  Will wyruszył z Haltem na spotkanie korpusu zwiadowców tam poznał Giliana (ważne dla fabuły tej części, ale nie powiem dlaczego).



Halt i Will zaczęli  poszukiwania Kirkorów - Assaynów Morghata (kogo poszukują, kim oni są i dla kogo oni nimi są? - dowiecie się jeśli sami przeczytacie). Will zostaje bohaterom (też nie napisze dlaczego)

"Nigdy nie oceniaj wartości człowieka według jego pozycji. " 
 
BOHATER TEJ CZĘŚCI (w każdej części opiszę bohatera, który występował właśnie w omawianej części sagi)
 
Will
 
 15-letni chłopiec (w tej części) szybko się uczy, zadaję dużo pytań, jest inteligentny, ma nadprzeciętne zdolności w kryciu się, strzelania z łuku i wspinaczce zmienia się przez całą sagę.
 
Kiedyś chciał pójść do szkoły rycerskiej, ale był za drobny, jego ojciec zginał walcząc przeciw Morghatowi lata temu. Przechodzi poważne zmiany przez całą sagę (może kiedyś wspomnę o nim po zmianach, ale już nie w tym maratonie)
 
Należy do moich ulubionych postaci (może dlatego, że jest główną postacią).
 
 

28.2.16

Triczki dla książkocholików- 3 pomysły na wykonanie ciekawego mebla #1- regał

Z góry was przepraszam, że w tym tygodni nie pojawi się 3 post, który chciałem wstawić wczoraj, ale A.S. - koleżanka z mojej szkoły poprosiła mnie o zmontowanie jej filmiku, co mi zajęło więcej czasu niżbym chciał poświęcić, możecie mnie za to shejtować, ale tylko pod tym postem - zniosę każdy złe słowa :) Dziś pragnę wam przedstawić 3 pomysły na wykonanie mebli (regałów) dla książkocholika, niestety wiele gadżetów, które są najlepsze dla moli książko0wych nie są w sprzedaży i trzeba je samemu "wyprodukować". Pomysł nr.1 Regał przeczący grawitacji Potrzebne materiały i narzędzia: -Sklejka/ deska /płyta wiórowa przycięta do optymalnych rozmiarów -Farba do drewna/ Bejca -pasek szerokiej gumy -Talker (narzędzie do wbijania zszywek w drewno) -dwie identyczne figurki (opcjonalnie) -klej na gorąco (opcjonalnie) -taśma montażowa Sposób wykonania -odmierz na pasku odcinki w za pomocą książek- poeksperymentuj, ale tak by długoś danych odcinków była równa trzem ścianom danej książki, albo aby ciast opatula książki tych samych wymiarów- okładki zewnętrznych książek i spody książek. Koniecznie zaznacz na pasku ołówkiem te odcinki. -przygotuj np. sklejkę według własnego uznania pomaluj ją, lub oklej -przypnij talkerem pasy niech zszywki znajdują się w miejscach wyznaczonych przez odcinki, przyklej figurki (opcjonalnie) -przyczep regał do ściany na taśmie montażowej kieszeniami z gumy na dół, włóż książki na swoje miejsca Pomysł nr.2 Regał z ciekawymi wiszącymi potrzebne materiały i narzędzia -klocki sześcienne z drewna lub plastiku -gorący klej -dratwa (fajny sznurek w starym stylu) -wcześniej przygotowane origami lub wycięte, wydrukowane sylwetki rzeczy kojarzące się z twoim ulubionym stylem np. kryminał - pistolety, odznaki i inne Sposób wykonania -sklej ze sobą i z dratwą takie same ilustracje (zwykłym klejem) -może być po prę na jednym sznurku -z klej ze sobą sześciany i końcówki dratw np. 3x5x1 ;4x15x1; według waszych potrzeb ważne twylko by była 1 warstwa Wariant nr.2 zamiast używać papieru możecie zrobić parę "pięter" z takich samych łożeń sześcianów tylko nie podwieszaj tego tylko na górnym- przymocuj wszystkie Pomysł nr. 3 Regał z maskotkami/ porcelanowymi figurkami -Dwie deski według waszego gustu - obojętnie jakie wymiary, ale muszą być identyczne -maskotki/ porcelanowe figurki takie same (ewentualnie możesz je zastąpić ramkami za zdjęciami) - jeśli maskotki to jeszcze dwie deseczki o rozmiarach głębokość półki na wysokość maskotek oraz kawałek pleksi - wysokość misiów na szerokość półki minus dwa razy grubość wybranych deseczek w tym punkcie Wariant jeden1 sklej ze sobą deski aby powstało otwarte pudełko z dwóch przeciwnych stron włóż maskotki i przyklej okno z pleksi, zamontuj półkę na taśmą montażową tak aby maskotki były zwrócone przodem w stronę okna którym wyglądają na nasz pokój. Wariant 2. Sklej doły figurek z jedną deską, a góry z drugą - ważne figurki muszą być tego samego wzrostu. Też możesz tą półkę za pomocą taśmy montażowej życzę weny i aby wasze półki był piękne, nie bójcie się poimprowizować

24.2.16

Polska wersje dobrze znanej książki Rowling - "Dotyk Mroku" Doroty Wieczorek

 

Tytuł: Dotyk mroku

Autor: Dorota Wieczorek

Wydawnictwo: zielona sowa

liczba stron: 304

cena okładkowa: 24,90 zł

moja ocena: 8,5












To książka o świecie magii, fabuła toczy się w współczesnym świecie, czarodzieje i magiczne stworzenia się ukrywają przed magicznymi ślepcami, albo ci zwyczajnie ich nie dostrzegają, głównym bohaterem jest nastoletni czarodziej o wielkiej mocy, tylko nie jest w stanie nad nią panować. Świat przedstawiony, na pierwszy rzut oka, do złudzenia przypomina znaną na całym świecie sagę o Harrym Potterze, a jeszcze dodać do tego, że Jacek, główny bohater, mieszka u swojego wuja i zdobywa dwójkę przyjaciół, z którymi prawdopodobnie w następnej części będzie "ratować świat".
ALE TO TYLKO POZORY!

Magiczni ślepcy to niemal to samo co mugole, jest wpleciony wątek o tym, że kiedyś wszyscy ludzie kiedyś widzieli i władali magią, ale dotknęła ich choroba, magiczna ślepota.
Jacek uczy się w normalnej szkole, po południa spędza u gdańskich czarodziei, ucząc się władać nad pogodą, do rzucania zaklęć nie używa różdżki. Także jest pełno różnić.

Pomimo że moglibyśmy wskazać alternatywa dla
śmierciożerców (czarne płaszcze)
ministerstwa magii  (obserwatorium promieniowania monowego)
Voldemorta (ciemność )

Ale skupmy się, nie na podobieństwach, a na rzeczach które mi się spodobały.

Jacek jest fajną postacią, przeszedł w ciągu 2 dni ogromną zmianę nabył zapału do nauki, którego mu tak brakowało. Inaczej zaczoł postrzegać na swój talent, zechciał całkowicie pokonać ciemność. Zmieniło się jego jak i wielu innych spojrzenie na mroki uważane nie tak dawno za nie rozumne bestie. Niestety nie umie w pełni panować nad swoją mocą.

"Miał wielką ochotę zostawić brata, wrócić do domu i powiedzieć mamie, że go nie znalazł, ale . . . ." 

Fabuła miała bardzo szybkie tempo, mimo iż 300 stron zostało rozłożone na tylko 2 dni, następujące po sobie wydarzenia współgrały, jednak można je było rozróżnić. Tocząca się akcja była prędka i logiczna, koniec został w dobrym miejscu usadowiony, nie przerywa fabuły z mocnym nie dosytem dla czytelnika.

Tekst jest prosty, ta powieść należy do tych, które czyta się jednym tchem, tak jak większość książek typu fantazy. Jednak moim zdaniem autorka zbyt bardzo uprościła tekst, przez co w oczach wielu może wyglądać na trochę dziecinny.

Książka pełna fantastyki, mocno pobudza wyobraźnie i jest bardzo prosta w odbiorze. Polecam ją każdemu, kto nie sądzi o sobie jako o mugolu lub magicznemu ślepcu, każdemu kto jest fanem Harrego Pottera i ogólnie Fantasy.

Muszę się wam do czegoś przyznać tej książki nie czytam po raz pierwszy raz, ale chciałem wam pokazać ją, ponieważ dorwałem w swoje ręce siquel tej książki : "Statek magów" i musiałem specjalnie sobie ją odświeżyć przed recenzją i pragnę wam opisać następną część.


Przypominam o zapowiedzianym ostatnio maratonie ( tak będę o nim przypominał)
:D