12.7.16

Fatalny koniec serii- lek na śmierć

Zanim zacznę pisać na temat, pragnę was przeprosić, za tak małą aktywność. Muszę się dość często opiekować moją nową sunią, szczeniaki są dość wymagające, i nie mam czasu nawet czytać. Zaczął się już lipiec czyli temat kryminałów, od następnego postu już same kryminały począwszy od "pogromcy lwów".







Tytuł: Lek na śmierć
Autor: James Dasher
wydawnictwo: papierowy księżyc
Liczba stron: 386
cena okładkowa: 31,99
moja ocena: 7/10
















Może nie najgorsza książka jaką czytałem, ale w porównaniu z poprzednimi częściami klasyfikuje się dość kiepsko. Czytając ją odniosłem wrażenie że James nie miał na nią pomysłu, nie wiem czy gonił go termin czy był w okresie bez weny twórczej, ale zmarnował tkwiący potencjał, zakończenie mi się  nie podoba, nic nie wyjaśnia, daje więcej zagadek niż odpowiedzi.

Dalej są sceny wyjęte z horroru, ale niemal identyczne do tych   z poprzedniej części, jedno wydarzenie powtórzone trzy razy próba Jonasa, pozdro  dla wtajemniczonych, brak nowych stworów, wydarzenia już przewidywalne od połowy, nagle wątek miłosny znikł, ani słowa o nim.

"Myśleli, że ja myślę, że oni myślą, że je myślę, że oni robią, żeby mnie zmusić do myślenia nad tym co oni robią"- ciekawe wywody Thomasa na temat dreszczu.

Thomas został pozbawiony głębi ukryty został jego charakter, jego odwaga, jego pyskatość. stał się postacią płaską. Skoro autor już tak rozwinął tą postać, to czemu nie dał jej jakieś cechy która by się ujawniła.

Nie przeboleje, że zakończenie zostało aż tak spaprane. Mam nadzieję, że w sequelu będzie wyjaśnienie, co prawda nikłą

Nie podoba, mi się że przestali używać tej ich gwary te wszystkie fuje, purwy, klump, pikolony, i inne.

Dobra do przeczytania, jeśli się nie ma nic lepszego polecam ją fanom więźnia labiryntu.

I nadszedł czas na podsumowanie serii seria otrzymuje ode mnie 8/10 punktów.

Jest ona dobrym początkiem dla osób które z dreszczowcami nie miały wcześniej kontaktu, filmy były stosunkowo słabe do tej książki i się nie cieszę że wychodzi ekranizacja ostatniej części, może obejrzę, ale wątpię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz