15.5.16

Niby taki podobny tytuł co kiedyś, a zupełnie inna historia, i też o końcówce wakacji. "Inny koniec lata"

Tytuł: Inny koniec lata

Autor: Valerie Hobbs

Wydawnictwo: C&T

Liczba stron: 158

Cena okładkowa: 17,10zł

moja ocena: 10/10












"Inny koniec lata", ci co śledzą mojego bloga od paru miesięcy, prawdopodobnie znają książkę o podobnym tytule, ta książka nie jest kontynuacją "końca wakacji", jedynym punktem wspólnym dla tych książek jest gatunek (literatura młodzieżowa), czas akcji (ostatni tydzień wakacji), i podobny tytuł.

Jest lekturą młodzieżową, opisuję losy 12- letniej Lucy i jej przyjaciela Eddiego, niby zwykła nudna historia żywcem wzięta z czasów dzieciństwa zwyczajnej osoby. Jednak Eddie nie jest zwykłym chłopcem, ma zespół Downa. Dzięki taj książce możemy zobaczyć jak działa umysł osoby niepełnosprawnej, jaki ma ona światopogląd. Czy jest faktycznie nienormalny, jak wypowiada sią przyjaciółka Lucy, Megan.

Lucy opiekuje się Eddiem przez cała wakacje- to jej letnia praca. W ostatnim tygodniu wyjeżdża do swojej babci, Eddie wyrusza za nią, nawet nie zdając sobie sprawy, jak niebezpieczna dla niego może być ta podróż.

Bohaterowie jak na swój wiek są niezwykle poważni, mimo iż są dopiero dwunastolatkami, ich reakcje są zbliżone do szesnastolatków (nie licząc Eddiego)- najciekawszy wiek jaki może być.

Imponujące w tej książce są relacje między Lucy a jej babcią, traktują siebie jak przyjaciółki, Czy ich przyjaźń wystarczy aby starsza kobiety nie traciła pamięci.

Czy występuje tu jakiś wątek miłości?

tak, ale on nie jest jakoś bardzo wyróżniony.

 

-Ty tak właściwie dokąd?

-Do Lucy.

-To twoja dziewczyna?

-To dziewczyna i moja przyjaciółka

Ta książka, jak mało która niesie za sobą przesłanie, wprowadza do życia coś więcej niż kolejną historię. Ukazuje jak mogą myśleć osoby niepełnosprawne mogą się czuć, jak dążyć do asertywności, czytam mało książek, które mają jakiekolwiek głębsze przesłanie, więc jestem zachwycony że na takową trafiłem.

Valerie Hobbs jest autorką kilkunastu już opowieści dla młodzieży, w które świetnie umie wpleść wiele życiowych prawd i mądrości.

-On ma tak wielkie serce, zdarł by z siebie ostatnią koszulę.
-Nieprawda, wtedy bym się przeziębił.

Polecam tę książkę każdemu kto lubi czytać, niesie za sobą nie jedną prawdę życiową, każdy kto nie znał autorki z pewnością ja polubi.

3.5.16

Dalsze losy chłopca uciekającego przed ciemnością- Statek magów

 


Tytuł: Statek Magów
Autor: Dorota Wieczorek
Wydawnictwo: Zielona sowa
Liczba stron: 371
Cena okładkowa: 24,90 zł
Moja oceana:9,5/10
 
 
 
"Statek Magów" jest dalszą częścią "Dotyku mroku", każdy kto jest ze mną od początku na pewno ją kojarzy. Dorota Wieczorek przedstawiła dalsze losy Jacka Gawędy  w sposób ciekawy. Wyjaśniła część pytań zawartych w pierwszej części dała wiele nowych. Teraz możemy się domyśleć czym właściwie jest Ciemność, po części wiemy co się stało z Konradem.
 
Na początku poznajemy nową tajemniczą bohaterkę, kim ona jest? Owa postać Natalia Gradowska chodzi do szkoły Jacka, dopiero się przeprowadziła, jest zwyczajną dziewczyną, nawet nie widzi magii, dlaczego ona odegra w tej części tak kluczową rolę?
 
Ziemia jest w wielkim niebezpieczeństwie, zagrażają jej pożeracze światła, czym one są? Sami aby odpowiedzieć na te pytania musicie koniecznie zerknąć do książki.
 
Fabuła napięta, wartka akcji, mimo czasu trwania zaledwie paru dni rozgrywa się wielka liczba zdarzeń. Nikt nie odczuje tak małej ilości dni.
 
książka opisuje  naraz sytuacje paru bohaterów wzmaga to napięcie, kiedy chcemy się dowiedzieć co czeka daną postać, Wieczorek nagle przeskakuje w inne miejsce, do innej postaci, nie możemy się doczekać aby wrócić do przerwanego wątku,  a każdy, zapewniam że jest ciekawy.
 
"Wszystkie dźwięki składały się w jeden ogłuszający ryk"
 
 
 
Dorota ma coraz lepsze umiejętności, co widać w tej części w porównaniu do poprzedniej, bohaterowie dorośli razem z czytelnikami, są starsi, poważniejsi i sympatyczniejsi. Ich charaktery bardziej przypominają ludzkie, nie są już "gimbazą" jak to mój kolega określił kiedy z nim o książce dyskutowałem.
 
Każdy może przeczytać tą książkę, nie trzeba znać fabuły z poprzedniej części  aby orientować się o co chodzi są wytłumaczone na tyle dokładnie powiązania by nowy czytelnik Wieczorek wiedział jak jest akcja, i na tyle te powiązania są krótkie, by nie przeszkadzały tym co "Dotyk Mroku" przeczytali. 
 
 
 
Zakończenie jest nie pełne brakuje końca, wyjaśnień na parę pytań, wydaje mi się że jeszcze nie ma trzeciej części :( 
 
ale mogę się mylić
 
 
Uważam że każdy kto jest fanem fantasy, polubi tą książkę, polecam ją każdemu, jedyne co mi się nie podoba w niej to , że nie wiem kiedy trafię, już upragnioną, następną część.
 
 
P.S. Możecie zgadywać jaki jest teraz okres na podstawie ostatniego wpisu, tego i następnego.
 
Chatroom