28.2.16

Triczki dla książkocholików- 3 pomysły na wykonanie ciekawego mebla #1- regał

Z góry was przepraszam, że w tym tygodni nie pojawi się 3 post, który chciałem wstawić wczoraj, ale A.S. - koleżanka z mojej szkoły poprosiła mnie o zmontowanie jej filmiku, co mi zajęło więcej czasu niżbym chciał poświęcić, możecie mnie za to shejtować, ale tylko pod tym postem - zniosę każdy złe słowa :) Dziś pragnę wam przedstawić 3 pomysły na wykonanie mebli (regałów) dla książkocholika, niestety wiele gadżetów, które są najlepsze dla moli książko0wych nie są w sprzedaży i trzeba je samemu "wyprodukować". Pomysł nr.1 Regał przeczący grawitacji Potrzebne materiały i narzędzia: -Sklejka/ deska /płyta wiórowa przycięta do optymalnych rozmiarów -Farba do drewna/ Bejca -pasek szerokiej gumy -Talker (narzędzie do wbijania zszywek w drewno) -dwie identyczne figurki (opcjonalnie) -klej na gorąco (opcjonalnie) -taśma montażowa Sposób wykonania -odmierz na pasku odcinki w za pomocą książek- poeksperymentuj, ale tak by długoś danych odcinków była równa trzem ścianom danej książki, albo aby ciast opatula książki tych samych wymiarów- okładki zewnętrznych książek i spody książek. Koniecznie zaznacz na pasku ołówkiem te odcinki. -przygotuj np. sklejkę według własnego uznania pomaluj ją, lub oklej -przypnij talkerem pasy niech zszywki znajdują się w miejscach wyznaczonych przez odcinki, przyklej figurki (opcjonalnie) -przyczep regał do ściany na taśmie montażowej kieszeniami z gumy na dół, włóż książki na swoje miejsca Pomysł nr.2 Regał z ciekawymi wiszącymi potrzebne materiały i narzędzia -klocki sześcienne z drewna lub plastiku -gorący klej -dratwa (fajny sznurek w starym stylu) -wcześniej przygotowane origami lub wycięte, wydrukowane sylwetki rzeczy kojarzące się z twoim ulubionym stylem np. kryminał - pistolety, odznaki i inne Sposób wykonania -sklej ze sobą i z dratwą takie same ilustracje (zwykłym klejem) -może być po prę na jednym sznurku -z klej ze sobą sześciany i końcówki dratw np. 3x5x1 ;4x15x1; według waszych potrzeb ważne twylko by była 1 warstwa Wariant nr.2 zamiast używać papieru możecie zrobić parę "pięter" z takich samych łożeń sześcianów tylko nie podwieszaj tego tylko na górnym- przymocuj wszystkie Pomysł nr. 3 Regał z maskotkami/ porcelanowymi figurkami -Dwie deski według waszego gustu - obojętnie jakie wymiary, ale muszą być identyczne -maskotki/ porcelanowe figurki takie same (ewentualnie możesz je zastąpić ramkami za zdjęciami) - jeśli maskotki to jeszcze dwie deseczki o rozmiarach głębokość półki na wysokość maskotek oraz kawałek pleksi - wysokość misiów na szerokość półki minus dwa razy grubość wybranych deseczek w tym punkcie Wariant jeden1 sklej ze sobą deski aby powstało otwarte pudełko z dwóch przeciwnych stron włóż maskotki i przyklej okno z pleksi, zamontuj półkę na taśmą montażową tak aby maskotki były zwrócone przodem w stronę okna którym wyglądają na nasz pokój. Wariant 2. Sklej doły figurek z jedną deską, a góry z drugą - ważne figurki muszą być tego samego wzrostu. Też możesz tą półkę za pomocą taśmy montażowej życzę weny i aby wasze półki był piękne, nie bójcie się poimprowizować

24.2.16

Polska wersje dobrze znanej książki Rowling - "Dotyk Mroku" Doroty Wieczorek

 

Tytuł: Dotyk mroku

Autor: Dorota Wieczorek

Wydawnictwo: zielona sowa

liczba stron: 304

cena okładkowa: 24,90 zł

moja ocena: 8,5












To książka o świecie magii, fabuła toczy się w współczesnym świecie, czarodzieje i magiczne stworzenia się ukrywają przed magicznymi ślepcami, albo ci zwyczajnie ich nie dostrzegają, głównym bohaterem jest nastoletni czarodziej o wielkiej mocy, tylko nie jest w stanie nad nią panować. Świat przedstawiony, na pierwszy rzut oka, do złudzenia przypomina znaną na całym świecie sagę o Harrym Potterze, a jeszcze dodać do tego, że Jacek, główny bohater, mieszka u swojego wuja i zdobywa dwójkę przyjaciół, z którymi prawdopodobnie w następnej części będzie "ratować świat".
ALE TO TYLKO POZORY!

Magiczni ślepcy to niemal to samo co mugole, jest wpleciony wątek o tym, że kiedyś wszyscy ludzie kiedyś widzieli i władali magią, ale dotknęła ich choroba, magiczna ślepota.
Jacek uczy się w normalnej szkole, po południa spędza u gdańskich czarodziei, ucząc się władać nad pogodą, do rzucania zaklęć nie używa różdżki. Także jest pełno różnić.

Pomimo że moglibyśmy wskazać alternatywa dla
śmierciożerców (czarne płaszcze)
ministerstwa magii  (obserwatorium promieniowania monowego)
Voldemorta (ciemność )

Ale skupmy się, nie na podobieństwach, a na rzeczach które mi się spodobały.

Jacek jest fajną postacią, przeszedł w ciągu 2 dni ogromną zmianę nabył zapału do nauki, którego mu tak brakowało. Inaczej zaczoł postrzegać na swój talent, zechciał całkowicie pokonać ciemność. Zmieniło się jego jak i wielu innych spojrzenie na mroki uważane nie tak dawno za nie rozumne bestie. Niestety nie umie w pełni panować nad swoją mocą.

"Miał wielką ochotę zostawić brata, wrócić do domu i powiedzieć mamie, że go nie znalazł, ale . . . ." 

Fabuła miała bardzo szybkie tempo, mimo iż 300 stron zostało rozłożone na tylko 2 dni, następujące po sobie wydarzenia współgrały, jednak można je było rozróżnić. Tocząca się akcja była prędka i logiczna, koniec został w dobrym miejscu usadowiony, nie przerywa fabuły z mocnym nie dosytem dla czytelnika.

Tekst jest prosty, ta powieść należy do tych, które czyta się jednym tchem, tak jak większość książek typu fantazy. Jednak moim zdaniem autorka zbyt bardzo uprościła tekst, przez co w oczach wielu może wyglądać na trochę dziecinny.

Książka pełna fantastyki, mocno pobudza wyobraźnie i jest bardzo prosta w odbiorze. Polecam ją każdemu, kto nie sądzi o sobie jako o mugolu lub magicznemu ślepcu, każdemu kto jest fanem Harrego Pottera i ogólnie Fantasy.

Muszę się wam do czegoś przyznać tej książki nie czytam po raz pierwszy raz, ale chciałem wam pokazać ją, ponieważ dorwałem w swoje ręce siquel tej książki : "Statek magów" i musiałem specjalnie sobie ją odświeżyć przed recenzją i pragnę wam opisać następną część.


Przypominam o zapowiedzianym ostatnio maratonie ( tak będę o nim przypominał)
:D

21.2.16

Długo oczekiwane (chyba) romansidło, "List w butelce"


 Zanim zacznę, pragnę was przeprosić, za to że ten wpis ma tygodniowe opóźnienie i za to że go nie było wczoraj - niestety wczoraj byłem poza domem do późnej, mam nadzieję, że nie chcecie mnie zabić za ten wydłużony czas oczekiwań :)
 


Tytuł: List w butelce

Autor: Nicolas Sparks

Wydawnictwo: świat książki

Liczba stron: 286

Moja ocena: 6,5











Książka opowiada o losach  dwójki zranionych  ludzi. Próbują po 3 latach życia w samotności porzucić powracającą przeszłość. Dziennikarka Teresa znajduję list, w wyrzuconej do bezkresnego oceanu, butelce. Zaintrygowało ją to, znajduje jeszcze dwie wiadomości od Garretta udaje się jej ustalić jego  tożsamość. Spotykają się i coś między nimi zaczyna się dziać.

Ciekawe jest to, że w tej powieści możemy znaleźć co najmniej dwa szczegółowe opisy stosunku, w tym jeden na trzy strony. od momentu kiedy się poznali wszystko się zaczyna robić mdłe i przesłodzone, co chwila się całują oraz się kochają, relacje między nimi zrastają w zastraszającym tempie, pragną jedno zaspokoić drugie.

"Wiem, że w pewnym sensie każdy krok, jaki zrobiłem, od chwili gdy nauczyłem się chodzić, był krokiem do Ciebie. Byliśmy sobie przeznaczeni."

 
Tekst mega słodki i mega mdły, (może ja tak sądzę, bo jestem chłopakiem) akcja troczy się powoli, stopniowo przyśpiesza, jednak dopiero na ostatnich kartkach jest na wysokim poziomie wtedy kiedy się wszystko dzieję, wtedy kiedy się moment dla którego może i warto zajrzeć do taj książki- niestety aby was zachęcić do przeczytania tej powieści pozostawię was w nie pewności.
 
Bohaterowie rozmawiają do siebie flirtem, pokazują jak chłopak i dziewczyna się zachowują się, gdy są w sobie zakochani, co raz częściej mówią do siebie ironicznie, co raz częściej śmieją się z takiej rozmowy. W tej książce jest pokazane jak daleko chłopak ( i dziewczyna może ) się posunąć w "żartobliwym flircie".
 
Wspomnienia Garretta są podkreślone - pokazują jak bardzo jest rozdarty pomiędzy Teresą a swoją zmarłą żoną Catriną. Z tego  powodu straszliwie cierpi on i Teresa. Kto by pomyślał, to co dziennikarka pokochała w jego listach, stawało się monstrualną przeszkodą. Jak myślicie czy ta komplikacja uniemożliwi tej parzę miłość. 
 
Film VS Książka
 
W filmie na podstawie tej książki akcja jest płynniejsza, przez cały nie przyśpiesza, nie ma momentów, w których zwalnia. Moim zdaniem to też nie za dobrze (Czapla to złe i to złe zdecyduj się wreszcie / spokojnie wypowiem się  na ten temat w wpisie dyskusyjnym (w kwietniu albo maju) , przedstawię co mi nie pasuję w jednym i w drugim oraz napiszę jakie rozmieszczenie akcji jest dla mnie naj optymalniejsze). Różnica pomiędzy książką, a filmem jest diametralna, fabuły całkowicie od siebie odbiegają,  w ekranizacji jest wprowadzony wątek kłótni o rzeczy Catrine, moim zdaniem nie potrzebnie, ale cóż....
 

"<<nic, co ma jakąś wartość, nie jest łatwe>>"

 
Nadszedł czas podsumowania: Ta książka nie jest zła, mnie się zbytnio nie podobała, ale ... gdybym nie miał nic lepszego do czytania przeczytałbym ją. Nie wiem, czy się spodoba jakiemuś chłopakowi, to typowo kobieca lektura, ma w sobie dużo miłości, polecam ją każdej starszej dziewczynie (minimum 15 lat), kobiecie, osobą które nie wiedzą jak zagadać do drugiej połówki, osobą, które myślą, że nigdy nie znajdą miłości i każdemu zapalonemu romantykowi (romantyczce), mam nadzieję że się znajdą jacyś chętni. Życzę udanych  doznań miłosnych (bo miałem to wstawić w walentynki, ale. . .)


P.S.


Zapowiadam wam, że tydzień przed akcją cała polska czyta zwiadowców  zrobię wam maraton i w dniach 12 -18.03.2016 będę wstawiał codziennie podsumowanie kolejnej części (12-17 części 1-6, ostatniego dnia maratonu dwa posty jeden dyskusyjny o 18:00 i o 16:00 ocena i opisanie całej sagi :)

 

18.2.16

Różnica pomiędzy książkami a ich ekranizacjemi, czy też tak sądzicie?

 


Świat filmu często jest uboższy niż książka,  Ile razy mieliście tak, że chcieliście zobaczyć jakąś scenę w konkretnym filmie, a jej tam nie było.  Albo zostało w ekranizacji zaznaczone wątki o znikomej wartości w książce.

Choć czasem fabuła książki jest o 180 * obrócona w filmie, np. Eragon, Hobbit.

Niestety reżyser ma do tego prawo i film, jeśli jest na podstawie książki, nie oznacza, że wiernie ją oddaje.  Się zastanawiam czy wy macie podobne myślenie do mojego, niestety na tym etapie rozwoju mojego bloga nie doczekam się zbyt wielu opinii na ten temat, jednak jeśli pojawi się choć jedna w komentarzach, będę zadowolony.

To jest post taki dyskusyjny i myślę że nawet z jedną osobą będzie fajnie porozmawiać w komentarzach, planuję jeszcze parę takich "pogadankowych wpisów", gdzie więcej do czytania będzie w komentarzach, takie posty będą krótsze. Ale za to pozwolą nam się zintegrować, póki moich regularnych czytelników jest mało (jeśli są jacyś) to będzie nawet miły i dla mnie i dla was (piszę tak jakbym się tych czytelników spodziewał nie wiadomo ilu, ale czas pokarze, czy ten blog będzie popularny)

Dzielcie się swoimi opiniami na ten temat, swoimi ulubionymi ekranizacjami, oraz nie miłymi zaskoczeniami związanymi z filmami na  podstawie danych książek  w komentarzach.

I małe pytanko (czapla te wpisy nie miały być krótkie? Się za bardzo rozpisałem :) , cóż zdarza się) czy mam moich opiniach na temat książek zawierać opinie ich ekranizacji?

16.2.16

Jeszcze nie, długo zapowiadany romans, a zbiór nowel kriminalnych z nutką miłości- Dopóki starczy światła

Zanim się rozpiszę chcę was przeprosić, że tak odwlekam wstawienie tego obiecanego romansidła, ale jestem chłopakiem i czytanie takich rzeczy mi opornie idzie -wybaczcie :)


Tytuł :Dopóki starczy światła

Autor: Agata Christie

Wydawnictwo: Dolnośląskie

Cena okładkowa : 11,09 zł

Moja ocena: 8,5/10

Ilość stron: 184












Zbiór nowel kryminalnych z nutą romansu i filozofii, inaczej tego nie jestem w stanie określić, ta książka składa się 9 rozdziałów, gdzie każdy z nich to osobna opowiastka, każda z nich ma obok siebie coś w postaci genezy, nie są ze sobą powiązane fabularnie, prócz występu Poirota - detektywa występujących w innych kryminałach Agaty.

Te nowele to nic innego jak jedne z pierwszych dzieł Agaty Christie zamieszczanych w prasie publicznej, prawie każdy z nich ma w sobie widoczną mniej, lub bardziej miłość, a to wątek zazdrości, a to rozdarcie pomiędzy dwoma kobietami, a to partnerzy w zbrodni w śledztwie, lub śledztwie. Wybrałem tą książkę, bo pasuję mi do tego okresu walentynkowego (to czemu nie wstawiłem tego w zeszłym tygodniu, wiecie)

"Oczekiwano powszechnie, że zażyłość ta [przyjaźń] przerodzi się w bardziej intymną. Klara również tak myślała."
 
 
Nowela, która mi się dobitnie spodobała to "Na krawędzi".  Jej główna bohaterka Klara była zakochana w pewnej osobie, która niestety ożeniła się z kimś innym. Klara dowiedziała się czego bardzo ...mmm . ..... interesującego o partnerce swojego przyjaciela, z którym wiązała przyszłość, Czy Klara zdradzi sekret swojej przeciwniczki, do czego doprowadzi znajomość tego sekretu.  Nie zdradzę wam dalszej części tej noweli w nadziei że z ciekawości będziecie chcieli samemu przeczytać tą opowiastka, a może i nawet całą książkę, jakby nie było rozdziały nawiązują do siebie tematyką.
 
 
A wy czytaliście kiedyś jakieś kryminały z nutką romansu, są moim zdaniem ciekawe, interesujące i dobre zarówno dla nastolatków jak i nastolatek, polecam tą książkę wszystkim moim rówieśnikom którzy się nudzą i nie wiedzą co mają przeczytać, może to nie jest besceler (musicie mi wybaczyć nie wiem jak to się piszę :p) ale do najgorszych tytułów też należy

PRZY OKAZJI NZAPOWIADAM, ŻE WYCZEKIWANY GŁOWNIE PRZEZ DZIEWCZYNY ROMANS POWINIEN POJAWIĆ SIĘ W CZWARTEK LUB W NIEDZIELĘ

A i jeszcze raz chce was przeprosić za tydzień nieobecności

14.2.16

Wyjaśnienia i informacje

Przepraszam że w tym tygodniu mnie nie było, ale nie miałem czasu, postaram się by do takiej sytuacji już niedoszło. Miałem cały zajęty tydzień zaczęło się od środy, kiedy to chciałem wstawić pierwszy w tygodniu post, miałem spotkanie do bierzmowania, czwartek miałem dni otwarte w szkole i musiałem na nich być, w piątek coś mi wypadła, w sobotę do mnie kuzynostwo przyjechało na noc, a dzisiaj dopiero wróciłem od babci. Wynagrodzę to wam, właśnie mam ferie w dwóch przyszłych tygodniach. W tym czasie będą się pojawiać 3 posty tygodniowo (jak nie 4)

Serię które planuję

-moje przemyślenia na temat wybranych książek
-triczki dla książkoholików  (przed świętami jakimiś w postaci instrukcji)
-informacje na temat akcji książkowych i ewentualny mój udział w nich
-wpuisy informacyjne ( nie wliczone do liczby 2 w tygodniu)

-w przyszłości jak będzie was więcej ciekawe niespodzianki- jak się doczekacie to zobaczycie


Informacje

-jeśli śledzisz mój blog a nie jesteś obserwatorem to zostań zjedź na dół strony, po lewej masz zakładkę obserwatorzy, kliknij "zostań członkiem witryny", i będziesz dostawać powiadomienia i wpisach na pocztę gmial.

Dziękuję za uwagę i jeszcze raz przepraszam!

:)

7.2.16

triczki dla zakochanych moli książkowych - zakładka w kształcie serca

Nie wiesz co dać swojej sympatii, która lubi czytać, a może fajną zakładkę w kształcie serca.



1/ Zegnij kwadratową kartkę na (ja mam 15x15) na pół wzdłuż środka- pionowo
2/ Rozegnij, zegnij ponownie tym razem wzdłuż środka- poziomo, rozegnij
3/ Dolną krawędź zegnij do linii poziomej
4/ Obróć kartkę wzdłuż linii pionowej, zegnij do niej dolne wierzchołki
5/ Odwróć kartkę wzdłuż linii pionowej, zegnij stożek do górnej krawędzi (musi się stykać ze środkiem, wyznaczonym przez linię pionową
6/ Odwróć kartkę wzdłuż linii pionowej, ze wskazanych elementów zrób uszka i spłaszcz


7/ Wskazane wierzchołki zegnij do środka, powstałe w ten sposób trójkąty zegnij, aby zaokrąglić serce
8/ zegnij do środka zaznaczone części i za pomocą zszywaczy zepnij je tak aby ot frontu zszywka była nie widoczna.



powodzenia






Przy okazji  chciałbym wam podziękować, że dobiliście już 500 wyświetleń na moim blogu

3.2.16

Już wkrótce walentynki więc . . . "koniec wakacji" (nie tylko dla dziewczyn)

 Tytuł: koniec wakacji

Autor: Janusz Damagalik

Wydawnictwo:  Nasza księgarnia

Liczba stron: 201

Cena okładkowa: nie znalazłem

moja ocena książki: 9,5/10












Może i nie romans, może parę dziewczyn mnie zabiję za to że tak uważam, ale cóż moim zdaniem książka miłosna, jej głównym tematem jest miłość dwójki nastolatków, ale za nim mnie dziewczyny zhejtujecie wiedzcie że wstawie przed walentynkami prawdziwy romans.

Jurek główny bohater powieści nudzi się w wakacje, już nie ma co robić każdy dzień dłuży  mu się i nie ma co robić. Pewnego dnia spotyka fajną dziewczynę....

Przez Elżbieta zaczyna się zmieniać, inaczej postrzega świat. Jest coraz pewniejszy że ta koleżanka coraz intensywniej wpływa na jego percepcje. Po prostu się zakochuję. Jednak jego szczęście zostaje przerwane przez chorobę nauczyciela i rozwód rodziców.

Książka się kończy wraz z jego wakacjami. Czytelnicy nie wiedzą czy jego matka wróciła, czy się Elżbieta nie obraziła (a miała ku temu powód) i czy odtworzył swoje stadko gołębi, jednak nie czuję niedosytu. Autor wypełnił fabułę  po brzegi, nie przedłużał zbędnie, nie wprowadzał zbędnych scen.


"Czekałem na jej następne zdanie. Co teraz powie? Tak już koniec wakacji. I co?"
 
 
Dla Jurka to były najlepsze i jednocześnie najgorsze wakacje w historii. Zrozumiał że z czarnym się nie przyjaźni, odkrył jak to jest się zakochać i poznał gorycz dorosłego życia. Podoba mi się to jak on dorósł przez tę wakacje. Jest fajnym bohaterem.

To jedyna książka której głównym wątkiem jest miłość, która mi się spodobała nie wiem dlaczego.

Polecam tą książkę każdemu nastolatkowi, zwłaszcza chłopakom, dziewczyny nie martwcie się jakieś prawdziwe romansidło też wstawie.

P.S. Zaczął się sezon walentynkowy więc następne posty będą związane z miłością i trikami dla zakochanych książkoholików.